
Sztuka kreowana z duszą często nie przebiera w środkach, wykorzystując w procesie jej tworzenia niekonwencjonalne oraz niejednokrotnie zapierające dech w piersiach metody zobrazowania wizji artysty.
Dlatego też nie każdemu przystoi się nim zwać, tu liczy się nie tylko posiadany talent ale także oryginalna idea dotycząca samej prezentacji.
O pełni kreatywności, czymś wybiegającym poza kanony zwykłego artyzmu może mówić twórca portretu Steve’a Jobs’a, który wykorzystał do tego celu element mający poniekąd nierozerwalny związek z postacią będącą inspiracją dzieła.
Wizerunek twarzy byłego CEO i założyciela Apple został bowiem zaprezentowany z użyciem blisko 6.000 klawiszy komputerowych, odpowiednio dobranych kolorystycznie.
Doug Powell stojący za całym tym przedsięwzięciem spędził na wykonaniu niniejszej pracy około 200 godzin, a powstała mozaika jeśli się jej przyjrzeć zawiera słowa kluczowe, ułożone oczywiście z przycisków takie jak choćby Apple, Macintosh, czy iTunes.
Pomysł zakrawa na miano pomnika ku pamięci człowieka niezwykłego nie tylko pod względem dokonań ale także istoty prawdziwie uduchowionej i mającej także niebagatelne zacięcie artystyczne, co niejednokrotnie udowodnił za życia.