Recenzja porównawcza Google Home i Google Home Mini
W ostatnim czasie, kiedy do Polski wprowadzono aystenta głosowego od Google, nasz rynek zaczęły powoli podbijać smart głośniki. Dziś postaram się rozwiązać problem, na który napotkałem również ja, podczas wyboru głośnika, który spełniałby moje wymagania. Zapraszam!
Głośniki, asystenci, bajery.
Po co mi głośnik inteligentny? Zapytacie. Już odpowiadam! Jak pisałem w recenzji dużego brata Home Mini, głośnik pomaga nam w życiu codziennym. Odczyta maile, poda przepis na kaczkę w piwie, podpowie jaka jest pogoda oraz czy wziąć parasol, przypomni nam o urodzinach babci, wyłączy telewizor a co najważniejsze – odtworzy naszą ulubioną muzykę. Zalety jak i wady mógłbym wymieniać godzinami i napisać tu drugą biblię, ale po co? Dziś w skrócie opowiem wam, który głośnik wybrać i dlaczego.
Nie taki głośnik duży, jak go malują.
Zacznijmy od rozmiarów urządzeń. Poniższa tabela, którą przygotowałem, pokazuje kolejno: średnicę, wysokość oraz wagę urządzeń.
Dosyć łatwo stwierdzić, który z głośników wygrywa tą walkę. Większy głośnik ma średnicę mniejszą, niż mały głośnik – trochę to zamieszane ale wierzę, że zrozumiecie. Inaczej sprawa ma się w przypadku wysokości, bo tutaj Mini jest mniejszy od zwykłego Home o 3,5 raza! W wadze też mamy ogromną różnicę a tutaj maluch także wygrywa! W tym wypadku waga różni się aż 2,7 raza. Jeżeli macie małe mieszkanie, czy pokój – nie muszę wam mówić, który z powyższych będzie lepszym wyborem właśnie dla was.
Plastik, plastik i jeszcze raz plastik!
Narzekałem na to w recenzji dużego głośnika i ponarzekam także teraz. Budowa obydwóch głośników opiera się na plastiku. W mniejszym mamy o tyle lepiej, że cała góra została pokryta przyjemną, ale łatwo brudzącą się siateczką, której nie możemy wymienić. Duży brat też ma tą siateczkę, ale jest ona wymienna. Możemy dokupić sobie różne kolory „spodu” aby dopasować głośnik do naszego wnętrza. Dzięki takiej opcji, możemy znaleźć także dużo spodów w kolorach, których nie produkuje Google (głównie na Aliexpres). Na dole głośników znajdziemy gumę, która zapobiega przypadkowemu przesuwaniu się głośnika po blacie naszej szafki.
Ładowarki! Czym podłączyć prąd do urządzenia?
Jeśli chodzi o Google Home Mini – sprawa jest naprawdę prosta. Wystarczy zasilacz i przewód zakończony micro USB. W zestawie z głośnikiem znajdziemy taki, niestety zakończony amerykańską bądź angielską końcówką. Sprzedaż Głośników (Home) nie jest oficjalnie prowadzona w Polsce. A co większą sztuką? No cóż, tutaj jest już nieco trudniej. Mamy tutaj zasilacz, który jest po prostu mało „uniwersalny” i albo Musmy polegać na tym z zestawu, albo (jeśli się uszkodzi) na sztuce kupionej w internecie. W sklepach ceny zaczynają się od 100 zł (!). Na Allegro natomiast znajdziemy (amerykańskie i angielskie) już za około 10 złotych. Mi się udało dorwać sztukę z europejskim gniazdkiem za 30 zł, więc warto czasem trochę bardziej poszukać w internetach.
„Sing for me!”
Głośniki grają podobnie, nawet bardzo. Mały Home został zaprojektowany tak, aby jego dźwięk wydobywał się w 360 stopniach. Co to daje? Dzięki temu, słyszymy muzykę naprawdę wszędzie! Jest to odczuwalne i serio przyjemne. Co z większym? Nie mamy tutaj bajera w postaci dźwięku 360 stopni, ale mamy bass. Mamy dużo basu. Dużo bardziej polubiłem dźwięk z Google Home – jest delikatnie cieplejszy no i mamy ten bas, którego poziom w HM wynosi równe zero.
Ciszej… głośniej… idealnie!
Obydwa urządzenia zostały wyposażone w sterowanie za pomocą dotyku. Malucha obsługujemy „pukając” w jego boki. Uderzenie w lewą stronę zmniejsza głośność a w prawą – zwiększa. Możemy również przytrzymać krawędź głośnika, co wymusi zatrzymanie się piosenki. GH natomiast ma dotykowy panel na samej górze, który jest w kształcie koła. Jadąc palcem w prawo zwiększamy głośność, a w lewo ją zmniejszamy. Możemy również puknąć palcem środek głośnika, dzięki czemu zatrzymamy odtwarzany właśnie utwór.
Tylko nikomu o tym nie mów!
Jak wyciszyć głośniki, kiedy prowadzimy ważną dla nas rozmowę? Najlepiej wyłączyć WiFi – bo nic innego nie da wam stuprocentowej pewności. Jeżeli nie chce wam się schylać do routera, możecie nacisnąć guzik na tylnej ściance GH, który wyciszy mikrofony. W HM możecie użyć przesuwanego przełącznika, który również dezaktywuje mikrofony znajdujące się w urządzeniu. Co jeszcze możecie zrobić? Odłączyć zasilanie – i po sprawie.
Jak sparować głośnik z telefonem?
Zarówno mały jak i duży głośnik parujemy tak samo – poprzez aplikację Google Home. Sam proces przebiega szybko i bezboleśnie. Aplikacja jest dobrze przygotowana i działa również na telefonach z iOS. Podczas parowania urządzenia zaleca się trzymać je blisko routera i wyłączyć rzeczy, które mogą zakłócić ten proces. Co może wywołać problemy? Działający obok komputer, włączone inteligentne żarówki, mikrofalówka a przede wszystkim odległość od routera (ściany). W przypadku jakichkolwiek problemów, możemy skorzystać z supportu Google, który czynny jest (w języku angielskim) 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.
Czy to zaboli mój portfel? Pewnie tak…
Teraz chyba najważniejszy podpunkt, który zapewne zadecyduje dla wielu z was, który głośnik wybrać. Ceny Home Mini zaczynają się już od 150 złotych. Czy to dużo? Nie. Za niecałe dwie stówy dostajemy fajny, mały i elegancki inteligenty głośnik. GH to inna bajka, ale o tym opowiem wam w następnym punkcie. Jego cena waha się w granicach od 300 złotych do 500. Sporo, ale tutaj również – jeżeli zależy wam na lepszej jakości dźwięku, to warto. Różnica w jakości dźwięku i wykonania jest niewielka ale z przewagą na stronę większego. Jeżeli macie wolną kasę, to lepiej dołożyć troszkę i kupić sobie dużego Google Home.
Jak jest z dostępnością głośników na Polskim rynku?
To pewnie też wpłynie na waszą decyzję, ale większy głośnik, czyli Google Home nie jest oficjalnie dostępny w sklepach w Polsce. Jeżeli chcecie właśnie tą wersję, jesteście zdani na Allegro i tamtejszych sprzedawców, którzy jak zapewne nie raz się przekonaliście – nie zawsze są święci i szczerzy. Pamiętajcie aby dobrze przejrzeć aukcję, opinie a na końcu sprzęt, który dostaniecie. Home Mini jest o wiele prostszy do kupienia – dostaniemy go w większości znanych elektromartketów. Jeżeli macie możliwość, to zachęcam was do kupowania poprzez strony internetowe dużych i znanych sklepów, bądź stacjonarnie. Starajcie się nie ryzykować na Allegro, a już szczególnie na OLX – tam bardzo łatwo paść ofiarą oszusta, szczególnie jeśli chodzi o elektronikę.
Który z głośników mam wybrać?
Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. Osobiście pokochałem obydwa głośniki i ciężko mi pomiędzy nimi wybierać – to tak, jakby matka miała zdecydować, które z dzieci kocha bardziej. Moim pierwszym był Google Home Mini a następnie większy Google Home. Polecam wam również zrobić to w takiej kolejności. Wydacie mniej i sprawdzicie, czy rzeczywiście podoba wam się zabawa w smart home i inteligentnego asystenta. Jeżeli nie, stracicie tylko 150 złotych. Możliwe jednak, że macie dużo gotówki i zastanawiacie się, który z głośników wybrać – w takim wypadku bierzcie większą wersję. Zapraszam was także do recenzji Google Home
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|