Drugi dysk w iMac 27?? mid 2013 CTO ? Recenzja dodatkowego dysku WD Black 2 Dual Drive 120GB SSD & 1TB HDD oraz przebiegu jego instalacji.

Rok temu w końcu wymieniłem mój stacjonarny pecet na upragnionego iMac?a. Wybrałem wersję CTO – czyli taką, która jest składana pod indywidualne zamówienie klienta, gdyż podstawowe pudełkowe wersje iMac?ów nie wydawały mi się na tyle dobre, by mogły zapewniać szybką i stabilną pracę na lata. Podczas konfiguracji moim największym błędem było przyoszczędzenie na dysku twardym. Wybrałem dysk SSD PCI-E o pojemności 256GB – pieruńsko szybki wynalazek, który pozwala na uruchamianie systemu i aplikacji jeszcze zanim pomyślę o tym co chcę uruchomić. Niestety po niespełna roku dysk zaczął się przepełniać i na nic w tym przypadku był podłączony w sieci NAS. Zacząłem szukać alternatywy.

Pierwszy mail jaki wysłałem w tej sprawie był do krakowskiego sklepu iMad – serwisu Apple, który ma całkiem niezłe opinie. Odpowiedź mocno zbiła mnie z nóg – ?oryginalny dysk SSD 512GB PCI-E od Apple na wymianę, to jest koszt 5350zł.?

Tak nie pomyliłem się. 512 gigabajtów przestrzeni dyskowej od Apple to kwota 5350 złotych.

W tak zwanym międzyczasie dowiedziałem się, że wbrew opiniom, które pojawiały się w czasie zakupu komputera o braku możliwości dołożenia drugiego dysku z powodu braku napędu optycznego, z którego w modelu 2013 zrezygnowano, można dołożyć drugi dysk na interfejs SATA. Dyski SATA są dużo tańsze od tych na PCI-E. Pytając o to w iMad Kraków, uczciwie przyznali, że nie mieli jeszcze okazji pracować z takim komputerem jak mój, ale z ich wiedzy wynika, że faktycznie miejsce na taki dysk być powinno, ale pewność będą mieli dopiero po rozklejeniu ekranu i zajrzeniu do środka.

Zainteresowany tą rewelacją zacząłem szukać sam – na iFixit faktycznie jest pokazane miejsce podłączenia drugiego dysku. W obudowie mieści się dysk 2.5 cala. Wystarczy dokupić odpowiedni przewód SATA do wpięcia w płytę główną. Informację potwierdził także Krzysztof Nowakowski z MacLife nieautoryzowanego serwisu Apple w Warszawie – instalują dyski w tych modelach iMac, ale problemem są niestety uchwyty – jeżeli nie zamawiamy w Apple komputera z dyskiem SATA, to Apple ich po prostu nie montuje. Wtedy taki 2.5 calowy dysk jest przyklejany na dwustronną taśmę klejącą do obudowy. Całość działa. Minus? Robiąc to w Maclife tracimy gwarancję.

Mój komputer ma niespełna rok. Dodatkowo wykupiłem gwarancję Apple Care na dodatkowe 2 lata. Nie chciałem tracić gwarancji przy drogim przecież sprzęcie, gdzie naprawy odpłatne są równie drogie co wspomniany dysk PCI-E w Apple.

Zadzwoniłem do serwisu Apple po sąsiedzku – Maqsimum w Szczecinie. Serwisant – pan Adam Ciarciński, wyjaśnił mi, że owszem jest możliwość instalacji dysku SATA jako drugi, nie wie czy wejdzie dysk 3.5 cala czy tylko 2.5 cala, nie wie czy są uchwyty, ale? jest w stanie to zrobić i co najważniejsze – nie tracę gwarancji Apple. Cena? 380zł instalacja dysku w obudowie iMac?a + części.

Zgodziłem się, zamówione zostały części – przewód do podłączenia dysku SATA do płyty głównej oraz uchwyty do montażu dysku 2.5 cala w obudowie iMac?a.

Komputer zawieziony o godzinie 12. Koło 16 otrzymałem wiadomość SMS, że jest już gotowy do odbioru. Dysk zainstalowany. Cena za całość z częściami 530 zł + dysk.

Jaki dysk dla iMac wybrałem?

Zależało mi na sprawdzonym, możliwie szybkim, solidnym i cichym dysku – padło na flagowy model hybrydowego, 2.5 calowego dysku od WD – WD BLACK 2 Dual Drive – połączenie niezależnego dysku SSD z niezależnym HDD, oferująca przestrzeń 120GB SSD i 1 terabajt na dysku HDD. Oba dyski komunikują się za pomocą jednego, tego samego złącza SATA.

Taka pojemność w połączeniu z NAS zdecydowanie powinna zaspokoić moje potrzeby. Dzięki takiej konfiguracji mogę bez problemu pracować na OS X zainstalowanym na dysku PCI-E i korzystać z przestrzeni dyskowej HDD na pliki, na drugim, podzielonym na partycje dysku WD. Żeby tego było mało, wbudowany w hybrydę dysk SSD o pojemności 120GB przeznaczyłem na instalację systemu Windows, dzięki czemu w końcu nie muszę pracować na wirtualnej maszynie, a przy tym mogę w pełni wykorzystać wydajność komputera pod Windows? również w grach.

3 dyski twarde w iMac?u

Hybrydowe rozwiązanie WD to coś zupełnie innego niż dotychczas mieliśmy okazję używać. Hybrydy niestety mimo, że ich powstanie głównie miało za zadanie przyspieszyć pracę komputera wyposażonego w dysk talerzowy z dodatkową półprzewodnikową pamięcią buforową, niestety kiepsko się sprawdzało. Firma WD wydała dysk WD Black 2 Dual Drive jako hybrydę w znaczeniu dwóch odrębnych dysków, ale połączonych do jednego portu SATA. Nie jest to więc typowa hybryda jaka dotychczas była znana na rynku dysków SSHD, tylko unikalne i bardzo innowacyjne rozwiązanie, która pozwala na montaż dwóch niezależnie pracujących dysków, wykonanych w zupełnie różnych technologiach, zamkniętych w jednej obudowie i – co najważniejsze, podłączanych jednym przewodem SATA do płyty głównej.

Takie połączenie wydaje się być bardzo logiczne z punktu widzenia właściciela mobilnych komputerów (ultrabooków, laptopoów o niewielkiej przekątnej 11.6 cz 13.3 cala), gdyż i tak najczęściej właściciele komputerów przenośnych, którym dedykowane jest to urządzenie o ile mają taką możliwość (2 zatoki na dysk), to montują właśnie jeden mniejszy dysk SSD (kwestia ceny) oraz jeden tradycyjny dysk HDD o dużej pojemności na pliki (HDD są sporo tańsze od SSD). Niestety nie każdy komputer pozwala na podłączenie dwóch dysków i uzyskanie takiej konfiguracji. Ultrabooki są pozbawione napędu optycznego, a więc również miejsca w którym w zamian za napęd można umieścić dodatkowy dysk. W takim wypadku musimy albo wydać bardzo dużo pieniędzy na dysk SSD o pojemności, która pozwoli na pracę systemu i przechowywanie plików albo.. no właśnie kupić hybrydę WD Black 2.

Instalując dysk WD Black 2 w iMacu uzyskałem trzy osobne dyski twarde, co zdecydowanie zapewni mi stabilną i wydajna pracę na obu zainstalowanych systemach operacyjnych.

Jak to działa?

W przypadku zainstalowanej przeze mnie hybrydy WD, jak już wcześniej wspomniałem, mamy tu do czynienia z dwoma osobnymi dyskami zamkniętymi w jednej 2.5 calowej obudowie komunikującej się przez jedno złącze SATA. Po wyjęciu z pudełka i podłączeniu do komputera widoczny jest pierwszy, mniejszy dysk SSD o pojemności 120GB. To tak dla ułatwienia instalacji systemu niedoświadczonym użytkownikom. Po zainstalowaniu systemu na SSD, wyjmujemy z kartonu z dyskiem specjalny pendrive USB i wpinamy do komputera. Uruchamia on stronę z instalacją programu do odblokowania dysku HDD. Po restarcie wszystko jest już gotowe i pracuje.

Jak możemy przeczytać w recenzji PCLAB.pl https://pclab.pl/art55705.html którą szczerze polecam bardziej dociekliwym czytelnikom, dysk SSD to dwa moduły 64 gigabajtowe NAND sterowane przez JMicron JMF667H. Natomiast dysk HDD to 1 terabajtowy, jednotalerzowy nośnik o grubości 7mm, który kręci się z prędkością 5400 obr/minutę.

Najważniejsze w tej konstrukcji jest jednak to, jak komunikuje się z płytą za pomocą jednego złącza SATA? Współpraca osobnych nośników pamięci w WD Black 2 możliwa jest dzięki multiplekserowi Marvell 88SM9642-NMD2. To on naprzemiennie przekazuje dane poprzez 6 Gb/S interfejs SATA.

W praktyce

Przy instalacji dysku w iMacu obawiałem się najbardziej trzech rzeczy – że komputer stanie się głośny (teraz dzięki temu, że miałem tylko dysk SSD działał bezszelestnie), że w serwisie Maqsimum nie uda się poskładać komputera ponownie tak dobrze, jak za pierwszym razem fabrycznie oraz, że całość nie będzie pracować dobrze, a mój portfel będzie cieńszy o sporą kwotę.

Wyraźnie trzeba powiedzieć, że pomimo instalacji WD Black 2 Dual Drive z dyskiem talerzowym, komputer nadal jest cichy. Dysk jest cichy. Jego praca nawet podczas pracy głowicy jest niesłyszalna, a pamiętajmy, że w przypadku iMaca cały komputer jest tuż przed nasza twarzą, więc całość musi być naprawdę cicha, aby nie denerwowała.

Z czystym sumieniem muszę również pochwalić serwis Maqsimum. Komputer po wykonanej usłudze w trybie expressowym wygląda jak przed usługą. Ekran, który przecież należy rozkleić, aby dostać się do środka jest w stanie nienaruszonym. Szkło jest bardzo dobrze dopasowane, nic nie odstaje, nic się nie rozkleja. Brawo.

Sam dysk dzięki wbudowanej pamięci SSD, na której postawiony został system Windows, który z różnych przyczyn, pomimo zadowolenia z pracy na OS X, jest mi niezbędny w pracy zawodowej, działa bardzo dobrze. Uruchamiany jest natychmiast po wybraniu dysku, z którego iMac ma wystartować. 1 terabajt danych na dysku talerzowym w końcu pozwolił mi na odcięcie się od wszystkich tych dodatkowych dysków na USB. Jego prędkość pracy i szybkość może nie powala, ale jako magazyn na pliki w zupełności wystarcza. WD Black 2 Dual Drive to pierwsze tego typu rozwiązanie na rynku. Moim zdaniem bardzo udane i potrzebne. Nie zrobią z niego użytku właściciele desktopów, gdzie można w cenie Dual Drive kupić pojemny SSD i 3-4 terabajtowy dysk HDD i zamontować w wielu dostępnych w obudowie zatokach. Jest jednak doskonałą alternatywą dla właścicieli iMac?ów, ale przede wszystkim laptopów i Ultrabooków.

Zalety:

+ Jedyne takie rozwiązanie na rynku
+ Dwa dyski, jedno połączenie
+ Szybkość SSD, i pojemność tradycyjnego HDD
+ Alternatywa dla dwóch osobnych dysków SSD + HDD
+ Lepsze rozwiązanie od SSHD oraz cache drives
+ Cicha praca

Wady:

– Cena
– Ograniczone transfery plików względem osobno połączonych dysków

Podziękowania dla firmy Western Digital za dostarczenie dysku do testów.