Bowers & Wilkins: System głośników Zeppelin
Do naszej redakcji trafiło urządzenie niezwykłe. Nie z powodu funkcjonalności, bo stacji dokujących z głośnikami na rynku mamy mnóstwo, a z racji marki, która ją stworzyła oraz jakości wykonania. Producentem widocznego powyżej urządzenia o nazwie Zeppelin, jest znany duet w kręgach audiofilskich – Bowers & Wilkins. Postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czego można oczekiwać po stacji dokującej warte bagatela 2700 złotych.
Urządzenie jest niesamowite. Producent zadbał nawet o osobną instrukcję, dzięki której bezinwazyjnie wyciągniemy ciężki przedmiot z opakowania… Bo wyjąć stację duetu B&W z opakowania, to nie taka prosta sprawa. W końcu sam sprzęt waży aż 7,5 kilograma. I oby nie przyszło wam do głowy łapać za ramię podtrzymujące odtwarzacz! Zanim jednak zaczniemy test, krótka specyfikacja:
– cyfrowe przetwarzanie dźwięku
– cyfrowe przetwarzanie dźwięku
– cyfrowy wzmacniacz
– głośniki: bas 1×125 mm; średniotonowy 2×90 mm i wysokotonowy 2×25 mm
– zakres częstotliwości -6dB at 47Hz and 22kHz
– moc wyjściowa wzmacniacza 1×50 W (bas) i 2×25 W (średnio/wysokotonowy)
– zasilanie 100-240 V; 50/60 Hz
– pobór mocy w trybie odtwarzania 20 W
– pobór mocy w trybie czuwania 3,7 W
– wejścia: złącze dla iPoda 30-pin; 3,5 mm mini jack (TOSlink), USB 2.0 (do uaktualniania oprogramowania)
– wyjścia: S-video (mini DIN) i Composite video (RCA Phono)
– wymiary: 17,3 x 64,0 x 20,8 cm
– waga: 7,5 kg
– pilot w zestawie
W komplecie prócz okablowania, znajdziemy bezprzewodowego pilota oraz dwie gumowe podstawy, na których stoi Zeppelin. Różnią się od siebie kątem ustawienia. Można użyć podstawy, która otrzymuje stację w poziomie, lub drugą, dzięki której Zeppelin jest bardziej “zadarty” do góry. Kto co lubi.
Urządzenie jest niezwykle designerskie. Można je uznać za kolejny mebel w naszym salonie czy gabinecie. Prezentuje się świetnie. Jego wymiary to wymiary: 17,3 x 64,0 x 20,8 cm. Po środku przechodzi metalowe polerowane ramie, które na końcu wyposażone zostało w 30 pinowe gniazdo DOCK.
Sam Zeppelin pozbawiony jest zbędnych przycisków czy pokręteł. Na jego obudowie znajdziemy zaledwie dwa przyciski – do uruchamiania urządzenia, oraz do zmiany poziomu głośności.
Po wsadzeniu iPhone’a lub odtwarzacza iPod jest ono dodatkowo doładowywane z gniazda DOCK. To bardzo fajnie, ponieważ nie wszystkie stacje dokujące potrafią ładować odtwarzacz podczas pracy. Ba! Niektóre nawet pobierają prąd z naszego urządzenia. Zeppelin nie dość, że pięknie odgrywa naszą muzykę, to jeszcze ładuje telefon.
Zeppelin wyposażony został w głośniki: bas 1×125 mm; średniotonowy 2×90 mm i wysokotonowy 2×25 mm. Ich zakres częstotliwości to -6dB at 47Hz i 22kHz. Moc wyjściowa wzmacniacza 1×50 W (bas) i 2×25 W dla głośnika średnio/wysokotonowego.
Urządzenie można obsługiwać bezpośrednio przez ekran dotykowy telefonu czy odtwarzacza, oraz dzięki dołączonemu bezprzewodowemu pilotowi. Pozwala on na uruchamianie/wyłączanie Zeppelina, zmianę poziomu głośności, przełączanie między utworami czy kursowanie pomiędzy listami muzycznymi.
Tył stacji dokującej jest chyba jeszcze ładniejszy niż przód. Polerowany chromowany metal prezentuje się świetnie. Z tyłu znajdziemy bas reflexy oraz wszelkiego rodzaju złącza.
Od lewej widzimy gniazdo zasilania, gniazdo USB, które po podłączeniu Zeppelina do kompoutera pozwala na sychronizację iPhona lub iPoda. Wejście AUX umożliwia podłączenie zewnętrzego sygnału dźwiękowego – odtwarzacz mp3, diskmana, czy innego telefonu niekompatybilnego z 30 pinowym gniazdem DOCK. Dalej do dyspozycji jest S-VIDEO oraz gniazdo COMP umożliwiające podłączenie zestawu do telewizora.
Jakość dźwięku jest powalająca. Zwiększając poziom dźwięku do maksimum, głośniki nie harczą, grają głośno i czysto, na tyle na ile pozwala format muzyczny w jakim archiwizowana jest muzyka w naszym odtwarzaczu. Powiem szczerze, że mając takie urządzenie w swoim salonie jesteśmy w stanie usłyszeć jak ubogim formatem jest muzyka kompresowana do formatu mp3.
Martwi mnie jednak jedna rzecz. Urządzenie uzyskało autoryzacje Apple – Made for iPod. Po podłączeniu mojego iPhone 3GS, na ekranie mimo to pojawia się informacja o niekompatybilności urządzenia z zapytaniem, czy dla bezpieczeństwa przełączyć urządzenie w tryb samolotowy. Dziwne? A no dziwne. Wystarczy jednak tap’nąć na odpowiedź NIE i wszystko działa jak należy.
Urządzenie dostępne jest jedynie na zamówienie. Jego oficjalnym dystrybutorem w Polsce jest iSource. Za ten niezwykle gadżeciarski sprzęt trzeba jednak słono zapłacić. Jego cena aktualnie została ustanowiona na poziomie 2499 złotych. Jak udało mi się ustalić, została ona i tak obniżona o 100 złotych z powodu pojawienia się kolejnego Zeppelina, którego cena jest o tysiąc złotych niższa i o którym informowaliśmy w jednym z ostatnich newsów.
W celu zdobycia większej ilości informacji polecamy pobranie poniższych dokumentów:
Warto także sprawdzić kompatybilność stacji z urządzeniami Apple.