Recenzja TP-LINK Smart LED Bulb – inteligentna żarówka RGB sterowana z iPhone’a
Recenzja TP-LINK Smart LED Bulb – inteligentna żarówka RGB sterowana z iPhone’a

Recenzja TP-LINK Smart LED Bulb – inteligentna żarówka RGB sterowana z iPhone’a

0

Bum na Internet of Things sprawia, że trudno dziś znaleźć przedmiot domowego użytku, którego nie można by było podłączyć do internetu i zarządzać nim z poziomu smartfonu. TP-LINK podłączył na przykład do internetu nowe żarówki. Bardzo fajne żarówki. 

Ten producent choć znany bardziej ze swojej ugruntowanej pozycji na rynku urządzeń do tworzenia sieci teleinformatycznych, na gruncie smart home ma już swoje dokonania i wie czego klienci nowoczesnych urządzeń do domu oczekują. Oczywiście przede wszystkim intuicyjności i praktyczności. Poważnie, lans przed znajomymi jest gdzieś tam na szarym końcu listy zalet urządzeń inteligentnego domu. Tak jest w przypadku nowych żarówek TP-LINK Smart LED Bulb. Do testów otrzymałem model LB130, który oferuje nie tylko światło białe czy żółte, ale również kolorowe dzięki temu, że jest emitowane przez jasne diody LED RGB.

Montaż i instalacja TP-LINK Smart LED Bulb

Jeżeli urządzenia IoT mają być powszechnie wybierane przez nas użytkowników, to muszą być proste w instalacji i intuicyjne w obsłudze. Od momentu wyjęcia LB130 wszystko wskazuje, że tak właśnie jest z tym produktem. Do działania nie wymagają żadnego dodatkowego osprzętu jak to bywa w przypadku żarówek konkurencji. Każda z żarówek ma własne radio i potrafi samodzielnie łączyć się bezpośrednio z naszym routerem.

Do używania i zarządzania „siecią żarówek” potrzebna jest darmowa aplikacja KASA. Appka wygląda bardzo nowocześnie. Jej minimalistyczny interfejs z wymownymi ikonami bardzo ułatwia pierwszy kontakt z żarówkami i nie utrudnia poznania ich wszystkich funkcji. Niestety nie jest dostępna w języku polskim.

 

Aby dodać nową żarówkę do aplikacji wystarczy wcisnąć klawisz „+” w prawym górnym rogu wskazać ikonę żarówki podpisana Bulb, a następnie podążać zgodnie ze wskazówkami. Każda żarówka tworzy własną sieć WiFi, toteż podczas dodawania jej do naszej sieci domowej będziemy musieli najpierw przełączyć się na sieć żarówki, a następnie dopisać ją do naszej sieci domowej podając jej do niej hasło dostępu. Tu moja wskazówka – warto stworzyć osobną sieć z SSID ukrytym i dostępnym wyłącznie dla domowych urządzeń IoT dla porządku i bezpieczeństwa. Dodanie nowej żarówki to dosłownie kilka chwil. Proces jest dziecinnie prosty. Poniżej film z całej operacji.

Ściemnianie i rozjaśnianie

W przypadku żarówek LB130 mamy możliwość nie tylko za pomocą telefonu włączać i wyłączać światło, ale także regulować jego natężenie za pomocą funkcji ściemniacza oraz dopasowywać jego temperaturę, dzięki czemu dopasujemy oświetlenie do nastroju i okazji.

Dodatkowo żarówki potrafią dostosować temperaturę i intensywność światła do rytmu domowego na podstawie naszej lokalizacji, pory roku oraz oczywiście godziny. Natomiast jeżeli mielibyśmy ochotę na więcej, to możemy dokupić dedykowany aplikacji KASA router, który dodatkowo jest taką małą centralą smart home.

Centrala pozwala na spięcie w jeden system automatyki żarówki, gniazdka sieciowe, ale również sensor światła, kontaktron, czujnik ruchu itd. Dzięki temu jasność światła może być automatycznie dopasowywana do odczytu natężenia światła słonecznego przez czujnik czy uruchamiane np. po otwarciu drzwi na przedpokoju lub po wykryciu nas przez czujnik ruchu.

Niestety o ile światło przy użyciu tych żarówek możemy normalnie zapalać także klawiszem ściennym, a nie tylko aplikacją, o tyle sterowania jego natężeniem czy temperaturą możliwe jest już tylko z aplikacji.

 

Zmiana kolorów

Żarówka LB130 oferuje nie tylko kolor światła w różnych odcieniach białego i żółtego, ale także 64 tysiące innych kolorów. Kolor światła możemy sobie wybrać za pomocą celownika na gradientowej tablicy koloru.

Dodatkowo możliwe jest wprowadzenie tak zwanych presetów, dzięki czemu jednym dotknięciem ekranu z odpowiednio wskazanym kolorem uruchomimy kolor światła taki, jakiego oczekujemy.

 

Sceny

Dużą zaletą w aplikacji KASA jest konfigurator scen. To ich najczęściej brakuje w tego typu zestawach prostej automatyki dla światła. Dzięki scenom możliwe jest zarządzanie oświetleniem w domu w sposób automatyczny, ale również przyspiesza zapalanie wielu świateł. Jeżeli na przykład chcemy rozświetlić kilka lampek jednocześnie, wystarczy utworzyć scenę, w której wybierzemy te lampki i przypisać do niej ikonkę.

 

Dotknięcie tej ikony spowoduje zapalenie się ich wszystkich, bez wskazywania w aplikacji każdej po kolei czy bez chodzenia po domu i robienia tego ręcznie. TP-LINK nie kłamał. Ich żarówki rzeczywiście można nazywać instalacją automatyki.

Niestety brakuje mi asocjacji. Mając na przykład duży salon z otwarta kuchnią i przedpokojem, gdzie oświetlenie tych różnych, ale jednak połączonych pomieszczeń jest zrealizowane na osobnych obwodach, to zapalenie światła wszędzie wymaga od nas użycia aplikacji lub pstrykania kilku klawiszy ściennych.

Funkcja asocjacji sprawiłaby, że zapalając jeden obwód klawiszem ściennym automatycznie załączałby się żarówki w innych obwodach. Myślę, że od strony programowej jest to zrealizowania, a już na pewno, gdy dodatkowo podłączymy router dedykowany KASA.

Oszczędzanie energii

Każda żarówka posiada swój własny system kontroli zużycia energii. Pozwala on w czasie rzeczywistym sprawdzić pobór prądu oraz odczytać jego zużycie w okresie czasu. Taka wiedza pozwala określić to, jakiego rachunku możemy się spodziewać.

 

Producent żarówek zapewnia, że zastąpienie tradycyjnych 60W żarówek tymi inteligentnymi pozwoli cieszyć się światłem przez cały rok za 6zł 60 groszy, pod warunkiem, że będziemy używać światła przez 3 godziny dziennie, a koszt kWh nie będzie wyższy niż 55 groszy. Dla porównania używanie przy takich samych założeniach tradycyjnej żarówki 60W będzie nas kosztować 36 złotych i 15 groszy. Oszczędności są więc bezsprzeczne. Oczywiście jeżeli nie bierzemy pod uwagę ceny żarówki TP-LINK w stosunku do zwykłej żarówki.

 

Funkcje dodatkowe

W tym sprzęcie nie brakuje funkcji dodatkowych. Możemy na przykład skorzystać z harmonogramu oświetlenia. Pozwala on wybrać dni i godziny, kiedy oświetlenie samoczynnie się uruchomi, a następnie zgasi.

Do czego może nam się to przydać? Najprostszy przykład to oczywiście imitowanie obecności. Jeżeli wyjeżdżamy na kilka dni z domu i nie chcemy dawać powodu niecnym osobom, aby odwiedziły nas dom bez naszej wiedzy i pod nieobecność, warto uruchomić taki harmonogram, aby różne lampki zapalały się i gasły w domu co jakiś czas. Jak wspominałem zużycie prądu przez żarówkę jest naprawdę znikome, a efekt imitowania obecności może dać nam większy poziom bezpieczeństwa naszego mienia niż najlepsze drzwi i okna antywłamaniowe.

Kolejną funkcją jest sterowanie głosowe. Funkcja wymaga od nas co prawda posiadania asystenta głosowego Alexa. Nie jest to jednak droga zabawka, a jeżeli nie przeszkadza nam dyktowanie komend w języku angielskim, to powinna nam się bardzo spodobać i przydać chociażby właśnie do sterowania żarówkami poleceniami głosowymi.

Podsumowując o TP-LINK Smart LED Bulb

Żarówki TP-LINK wyglądają na bardzo solidnie wykonane. Ich światło jest jasne i intensywne. Kolory są nasycone. Generalnie takiego światła oczekiwałbym po dobrej jakości żarówkach. Aplikacja do zarządzania oświetleniem jest bardzo przyjazna użytkownikowi. Nawet funkcje dodatkowe nie sprawiają trudności w ich poznaniu i skorzystaniu ze wszystkiego co oferują żarówki.

Funkcja scen to jedna z tych funkcjonalności, które podczas wyboru różnych produktów dostępnych na rynku sprawi, że wybierzemy właśnie te od TP-LINK. Niestety pozostaje kwestia ceny. Żarówkę LB130 znalazłem najtaniej w jednym ze sklepów internetowych w cenie 199 złotych. Generalnie przeważa cena w okolicach 250 złotych. Jeżeli chcemy wyposażyć w taki oświetlenie nawet niewielki dom czy mieszkanie, to i tak na żarówki wydamy mnóstwo pieniędzy. I nie pomogą tu nawet wspomniane oszczędności energii. Zwykła żarówka jest jakieś 100 razy tańsza i jeżeli nawet wygeneruje nam 6x wyższy rachunek roczny za prąd zużyty na oświetlenie, to i tak będzie nam się bardziej opłacało płacić wysokie rachunki niż kupić te żarówki. Jeżeli jednak nas stać i nie wystarczą nam zwykłe żarówki, bo chcemy inteligentne, to bardzo proszę. Te od TP-LINK’a, jeżeli tylko byłby tańsze sam bym sobie sprawił.

 

Oceń post
ZaletyWady

Zalety

  • Bardzo solidnie wykonane
  • Niezwykle intuicyjna instalacja i uruchomienie
  • Przyjazna i funkcjonalna aplikacja
  • Funkcja scen działa świetnie!
  • 6x mniejsze rachunki za oświetlenie
  • Prawdziwe smart oświetlenie z możliwością współpracy z urządzeniami zewnętrznymi
  • Wsparcie dla sterowania głosowego Amazon Alexa

Wady

  • Cena żarówek
  • Brak możliwości asocjacji
  • Brak współpracy z HomeKit
Michał Gruszka Właściciel AppleMobile.pl, dziennikarz magazynu Mobility, były redaktor naczelny iStyle Magazine - pierwszego w Polsce magazynu dla fanów APPLE. Na co dzień serwisuję Wasz iPhone'y, iPad'y i iPody.

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *